Niedawno pisaliśmy na naszym blogu o nowej aktualizacji, którą wdrożyło Google – Helpful Content to kolejny krok w stronę doceniania treści tworzonych dla użytkowników, a nie robotów wyszukiwarek. Minęło zaledwie kilka chwil, a już mamy kolejne poruszenie w branży SEO. Na ostatnim hangoutcie z cyklu Google Search Central SEO office-hours, John Muller wspomniał, że treści generowane przez AI są niezgodne z wytycznymi Google.
Nie było chyba w tym roku konferencji SEO, na której nie pojawiłby się temat wpływu AI na przyszłość contentu. Prelegenci co rusz pokazywali case studies serwisów, które zbudowane zostały na treściach wygenerowanych przy pomocy AI. Faktycznie, zielone wykresy zawsze przykuwają uwagę słuchaczy. W kuluarach można było porozmawiać z wieloma specjalistami, którzy jednogłośnie zapowiadali/zapowiadają koniec branży copywriterskiej.
Kilka miesięcy temu na Linkedin wspominałem, że w K2 mamy zupełnie odmienne podejście niż zdecydowana większość branży. Co nie zmienia faktu, że z kilkoma tezami się zgadzamy. Z pewnością branża contentowa ulegnie ewolucji, ale nie ze względu na zagrożenie ze strony AI.
Przede wszystkim treści, które dostarczamy naszym partnerom, muszą wnosić wartość dodaną dla ich Klientów. Odróżnić się w świecie, gdzie „nadprodukcja treści” jest zjawiskiem tak powszechnym jak telefony oferujące fotowoltaike 🙂
Powielanie schematów dostępnych na pierwszych stronach wyników wyszukiwania to również nie nasza bajka.
Dodatkowo stawiamy sobie za zadanie budowę eksperckości naszych partnerów w swojej kategorii. Dlatego współpracujemy z autorami, którzy mają wykształcenie kierunkowe w danym temacie lub copywriterów, którzy poświęcają się wyłącznie wybranej kategorii. Na liście naszych autorów znajdziesz między innymi:
Wkraczamy w okres, w którym treści tworzone przez autorów z wysokim credibility w swojej kategorii będą miały o wiele większą wartość niż treści tworzone przez AI lub copywriterów, którzy jednego dnia są (do)radcami prawnymi, żeby na drugi dzień stać się specjalistami od COVID-19 i innych chorób.
Ok, po nieco przydługawym wstępie postaram się przybliżyć proces tworzenia contentu w K2 Precise.
Każdy tekst, który tworzymy dla naszych partnerów, musi spełnić szereg elementów, w tym:
Wypracowaliśmy model, który pozwala spełnić te założenia. Jest on też cały czas udoskonalany i rozwijany, dzięki czemu nadążamy za zachodzącymi na rynku zmianami. Czy sprawia to, że nie popełniamy błędów? Nie. Nasze podejście zdecydowanie jednak pozwala na ich minimalizację.
K2 Precise nie dysponuje zespołem składającym się z setek copywriterów i content writerów. Kładziemy nacisk na jakość. W naszej agencji nie ma miejsca na „specjalistów od wszystkiego”, którzy wczoraj pisali o sprzęcie AGD, dzisiaj piszą teksty medyczne, a jutro przygotowują porównania karm dla kota.
Szukamy osób, które mają doświadczenie w konkretnych dziedzinach. Takie osoby są weryfikowane pod kątem posiadanego portfolio, doświadczenia i edukacji. Zawsze też zlecamy teksty próbne, aby mieć pewność czy dana osoba spełni oczekiwania naszych partnerów. I tak teksty medyczne piszą lekarze, pielęgniarki i inne osoby o dużej (zweryfikowanej) wiedzy medycznej. Teksty prawnicze piszą radcy prawni i inne osoby mające na co dzień do czynienia z prawem, a teksty marketingowe – marketingowcy. Dzięki takiemu podejściu minimalizujemy błędy merytoryczne.
Każdy autor, jeszcze zanim przystąpi do pracy, otrzymuje rozbudowane wytyczne dla każdego artykułu. Wytyczne te są przygotowywane przez specjalistów ds. SEO i contentu. Dzięki temu uwzględniają one zarówno potrzeby wyszukiwarki, jak i użytkowników. Takie briefy, czasami nazywane content graphami, zawierają między innymi:
Oprócz tego nasi autorzy są przygotowani do współpracy z danym klientem – są wdrażani w projekt, w którym będą uczestniczyć, otrzymują wytyczne dotyczące komunikacji (np. tone of voice) i tożsamości marki, dla której piszą. W efekcie nasze teksty dobrze wpasowują się w sposób, w jaki dany klient komunikuje się z odbiorcami i brzmią naturalnie.
Gdy copywriter lub content writer skończy pracę nad materiałem, nie przesyła go do klienta, tylko do naszego zespołu contentowego. To właśnie nasi content specjaliści (wielkie podziękowania dla zespołu!) najlepiej znają danego klienta i wiedzą, jak powinien być napisany artykuł. Zanim tekst trafi do klienta, przechodzi przez weryfikację merytoryczną naszego zespołu oraz językową, której dokonują korektorzy. Czasami, w razie potrzeby, sprawdzamy także inne elementy. Akceptacja zlecenia u klienta to dopiero ostatni etap naszego procesu.
Chociaż naprawdę rzadko zdarza się, żeby klienci mieli zastrzeżenia do tekstów, które od nas otrzymują, to podchodzimy do naszej pracy z pokorą. Każdy nowy projekt to dla nas okazja do doskonalenia procesów i warsztatu pracy.
Nasze podejście do tworzenia treści nie jest standardem w branży. K2 Precise nigdy nie będzie „fabryką tekstów”, ale też zupełnie nie taka jest nasza ambicja. Chcemy tworzyć teksty, które są dopracowane w każdym szczególe i spotykają się z uznaniem klientów. To wymaga czasu i wysiłku, ale feedback, który otrzymujemy od klientów, jest najlepszym potwierdzeniem, że takie podejście jest słuszne.
Jeśli szukasz wsparcia w zakresie tworzenia i promocji contentu dla Twojej firmy – zapraszamy serdecznie do kontaktu. Wiesz już, jak pracujemy. Teraz możesz się o tym przekonać w praktyce!