AI to trend, który jeszcze bardziej będzie rozwijał się w bieżącym roku. Znajdzie swoje zastosowanie w coraz większej liczbie branż, co będzie miało wpływ na produktywność i zadowolenie pracowników. Według The State of Work 2023 opublikowanym przez Slack aż 90% pracowników potwierdza, że ich produktywność wzrosła dzięki używaniu rozwiązań AI.
W kwestii contentowej najprawdopodobniej grafiki, audio, wideo i teksty nie będą tworzone z pomocą AI jako osobne formy, ale jako integralne ze sobą części. Dzięki temu w szybszy sposób będzie można dostarczyć użytkownikom wartościowych treści.
Istotnym zagadnieniem będą także regulacje prawne i etyczne, które z pewnością pojawią się w 2024 roku, w związku z tworzeniem i używaniem treści stworzonych przez AI. Aktualnie nie ma jednolitego standardu, który mówiłby, jak można wykorzystywać sztuczną inteligencję. Prowadzi to do rozprzestrzeniania m.in. „deepfaków”, które pozwalają wykorzystywać wizerunki oraz głosy innych osób, aby ukazać je w złym świetle – nie tylko na grafikach, ale także wideo.
Mimo że osoby pracujące w content marketingu faktycznie mogą obawiać się zastąpienia przez AI, to jednak warto pochylić się nad pytaniem: jest to szansa czy zagrożenie?
W Altavia Kamikaze + K2 cały czas odpowiadamy na potrzeby naszych Klientów, pracując nad własnymi narzędziami opartymi na sztucznej inteligencji. Dla e-commerców bardzo istotne są opisy produktowe, dlatego w odpowiedzi na ich potrzeby stworzyliśmy soft, który wspiera specjalistów w tworzeniu tego rodzaju contentu i oszczędza im wiele czasu. Z naszej perspektywy zdecydowanie warto korzystać z najnowszych możliwości w obszarze AI.
Póki co rozwiązania, które oferuje sztuczna inteligencja, wykorzystywane są głównie do wspomagania różnych procesów, jak:
Sprawdź także: Content marketing: czym jest i dlaczego bez dobrego content planu ani rusz?
Czy w 2024 roku AI zmieni się na tyle, by w całości wyręczyć marketerów w pisaniu tekstów? Raczej mimo wszystko jeszcze przez długi czas w całości procesu potrzebny będzie pierwiastek ludzki. Taki, który zweryfikuje treści wygenerowane przez AI, nada im odpowiedniego sznytu oraz kontekstu kulturowego.
Końcówka 2023 roku zasypała nas ogromem postów i newsów dotyczących influencerki, która została wygenerowana przez sztuczną inteligencję – Aitany, różowowłosej 25-latki, w kanonach „ideału kobiecości”, która pochodzi z Barcelony. Stworzyła ją hiszpańska agencja The Clueless, która nie była zadowolona z nieterminowości współprac z influencerami. Wykreowali oni zatem osobę, która nigdy się nie męczy i dzięki której można realizować współprace z markami pod pełną kontrolą. Obecnie Aitana ma na Instragramie 273 tys. obserwujących, a także kilka współprac, które według szacunków mogą przynosić jej nawet 10 tys. euro miesięcznie.
To zdecydowanie trend, który może w tym roku spowodować pojawienie się jeszcze większej liczby wirtualnych influencerów. Aitana nie jest pierwszym takim przypadkiem, wcześniej powstały również Imma czy Miquela. Czy jednak mają oni szansę wyprzeć żyjących influencerów? Co mimo wszystko są po prostu autentyczni w tym co robią a co za tym idzie, mogą przynosić także większe zyski dla marek.
W 2024 roku rozwijać się będzie trend, który w zeszłym roku można było obserwować, np. na TikToku, w którym to marki pokazują, jak „od kuchni” wygląda ich środowisko pracy. Na krótkich filmikach opowiadają o różnych wyzwaniach czy ciekawostkach związanych ze swoją branżą, a także, w humorystyczny sposób, pokazują różne sytuacje z codziennego życia w pracy. Znakomicie wpisuje się to w obecne w marketingu trendy transparentności i autentyczności, dlatego umiejętne wykorzystanie tych elementów, potrafi zjednać dużą grupę odbiorców. Wśród marek na TikToku, które w bardzo dobry sposób dbają o employer branding za pomocą tworzonego contentu, są m.in.:
W dobie przesytu treściami i masowym tworzeniem contentu, które ułatwiła sztuczna inteligencja, to właśnie użyteczność będzie stała na pierwszym miejscu. Bez względu na to czy będzie to content stricte pisany, czy wideo, trzeba poprzeć go odpowiednimi danymi, które wzbogacą przekaz i zachęcą odbiorców do konsumowania treści, tworzonymi przez daną firmę.
Sprawdź także: Jakościowy content, czyli jaki? Jak robimy to w K2 Precise
Istotną rzeczą jest także mierzenie contentu, np. za pomocą GA4. Jak wynika z raportu „Content w e-commerce 2023” od Altavia Kamikaze + K2, wśród kluczowych wskaźników skuteczności, sklepy internetowe wyróżniają:
Warto zatem odpowiednio mierzyć swój content, by wiedzieć, co dokładnie działa, co trzeba zmienić lub wyeliminować.
Z badania przeprowadzonego przez Nielsena wynika, że contentowi tworzonemu przez innych użytkowników, a nie markę, ufa ponad 90% wszystkich konsumentów. W Polsce trend, którym jest UGC, zagościł stosunkowo niedawno, ale obecnie coraz więcej marek stara się angażować swoich odbiorców, zachęcać ich do interakcji i tworzenia contentu z ich produktami. Z dynamiką rozwijania się tego trendu, wiąże się także powstanie zupełnie nowego zawodu, jakim jest Twórca UGC. Taka osoba otrzymuje od marki produkt, który następnie testuje i tworzy na tej podstawie content. Marka może potem z niego korzystać i wrzucać na swoje social media. To dobitnie pokazuje, że w 2024 roku ten trend będzie tylko na fali wznoszącej.
Bibliografia: